ART & FASHION
FESTIWAL
I PYTANIE: JAK PISAĆ O MODZIE?
(materiały prasowe)
W ten weekend w Poznaniu zakończyła się III edycja Art & Fashion
Festiwal. W trakcie 10 dni odbyły się warsztaty dla młodych twórców:
Fashion Design pod przewodnictwem Moniki Jakubiak, Fashion Drawing, które
poprowadził Tomek Sadurski oraz Fashion Writing, których wykładowcami
byli redaktor naczelna magazynu Exklusiv Hania Rydlewska i szef działu
mody Marcin Różyc. Dodatkowo odbył się cykl otwartych wykładów w kilku
blokach tematycznych: How to write about fashion, How did I succeed in
fashion, Fashion as canvas, Ethical fashion, Fashion Jewellery is my
passion, Fashion was born to be in motion. W Multikinie można było obejrzeć
filmy wyróżniające się pod względem kostiumów: "Słodkie życie", "Sklep
z modelkami", "Rzym", "Hair", "Star80" czy "Niewinni
Czarodzieje".
My miałyśmy okazję uczestniczyć w warsztatach Fashion Writing. Wraz z
trzema innymi uczestniczkami - Hanką Podrazą, Kasią Knioła i Elą Lary
szukałyśmy odpowiedzi jak pisać o modzie. Temat nie tak łatwy jak mogłoby
się wydawać. Nasi wykładowcy postarali się o ciekawy materiał wizualny,
przedstawili inspirującą ich zdaniem prasę. Odpowiadali cierpliwie na
każde zadane pytanie, ale czasu było niewiele. Nadzieje pokładałyśmy
w wykładzie How to write about fashion? Ale odpowiedź Elżbiety Szawiarskiej,
że o modzie należy pisać "ciekawie" nie była satysfakcjonująca.
Trzydniowe warsztaty okazały się zbyt krótkie na wyczerpanie tematu,
a najważniejsze pytanie pozostało nadal bez odpowiedzi. Chcemy więcej
takich warsztatów, spotkań i dyskusji!
(foto: warszaty Fashion Writing odbywały się w księgarni
Bookarest)
We współczesnym świecie moda jest kojarzona ze stylem, pięknem, ozdobą.
Ubranie jest również, a raczej przede wszystkim, przedłużeniem naszej
skóry czy ciała w ogóle. Jako takie może być postrzegane zarówno jako
narzędzie zapewniające ochronę i regulujące ciepłotę ciała jak i sposób
określania się w społeczeństwie. Jak pisze Marshall McLuhan: "W
czasach bikini i nurkowania bez kombinezonu zaczynamy traktować "warowną
twierdzę naszej skóry" jako przestrzeń
i świat sam w sobie" (1). Jest to najbliższa nam przestrzeń,
w której możemy wyrażać samych siebie. Ubranie jako sposób komunikowania
się z otoczeniem ma nieograniczony potencjał. Z jednej strony możemy
je rozumieć jako medium, w którym przekazujemy informacje o naszej osobie.
Z drugiej strony, jak udowadnia Sabine Seymour w książce "Fashionable
Technology", strój w połączeniu z technologią może dać nową płaszczyznę
porozumienia z otoczeniem. Fashionable wearables to ubrania, akcesoria
lub biżuteria, które łączą estetykę wykonania i styl z funkcjonalną technologią (2).
Jednym z najbardziej znanych przykładów użycia technologii w modzie są
prace Husseina Chalayana. W kolekcji Reading z 2008 roku został użyty
laser, który sprawia, że projekty dosłownie promieniują intensywnie czerwonymi
wiązkami światła. W podobny sposób wykorzystana została technologia LED
w kolekcji Airbone z 2007 roku. Światło pochodzące z diod tworzy tu złudzenie
druku na tkaninie. W tej samej kolekcji, jak i wielu innych, Chalayan
użył mechatroniki. Dzięki niej ubrania zostały dosłownie wprawione w
ruch, przechodząc metamorfozę na oczach widowni. Innym przykładem mogą
być prace Ying Gao. Artystka zaprojektowała trzy sukienki, które w różny
sposób reagują na otoczenie. Wszystkie wyposażone zostały w system pneumatyczny,
który wpuszcza i wypuszcza powietrze w wybrane części stroju. Uruchamiany
jest za pośrednictwem umieszonych w sukienkach detektorów. W ten sposób
ubrania wprawiane są w ruch, ożywają. W pierwszej sukience detektor reaguje
na dotyk, w drugiej na oddech osoby noszącej ubranie. Trzecia sukienka
zaczyna się poruszać gdy ktoś lub coś się do niej zbliża.
To tylko niektóre z zaskakujących przykładów użycia nowych technologii
w modzie. Oczywiście część pomysłów wykorzystania skomplikowanych systemów
pozostaje tylko w fazie koncepcji. Pewna ich ilość realizowana jest w
ramach projektów artystycznych i można je oglądać jedynie w galeriach
lub na specjalnych konferencjach. Tylko niewielka ich
część trafia na rynek. Jak przyznaje Ying Gao ubrania tego typu projektowane
są dla marzycieli, którzy nie pytają ciągle:
po co to? (3).
(1) - M. McLuhan, Zrozumieć media: przedłużenia człowieka, Wydawnictwa
Naukowo-Techniczne, z ang. przeł. Natalia Szczucka, Warszawa 2004, s
175.
(2) - S. Seymour, Fashionable Technology. The Intersection of Design,
Fashion, Science, and Technology, Springer-Verlag/Wien, Wiedeń 2008,
s. 12
Le bain
et le miroir - soins du corps et cosmétiques
de l'Antiquité au Moyen Âge Kąpiel i lustro
- dbałość o ciało i kosmetyki
od antyku do średniowiecza.
Musée national du Moyen Âge - Hermes
et hôtel de Cluny
place Paul Painlevé 6, Paris
Wystawa otwarta do 21.09.2009
Z okazji otwarcia odrestaurowanego frigidarium w termach Cluny - muzeum
przygotowało wystawę na temat toalety i wszystkiego co jej dotyczyło
w okresie od antyku do średniowiecza. Zaprezentowane rzeźby i obrazy
ukazują kanon piękna w najdrobniejszych szczegółach: widoczne są fryzury,
makijaże, a nawet sposób powstawania kosmetyków (łącznie z ich chemicznym
rozkładem na czynniki pierwsze). Zgromadzono ponadto akcesoria kąpielowe,
flakony na perfumy, maści, szminki, lustra, wszystko co służyło podkreślaniu
piękna ciała na co dzień, podczas wyjątkowych okazji, jak i po śmierci!
W chronologicznym układzie: od pięknej i uwodzicielskiej Afrodyty w kąpieli
do mitu wstydliwej kobiety średniowiecza, refleksja na temat cielesnego
piękna odbywa się za pomocą przedmiotów, ale i tekstów pisanych i czytanych
w prezentowanych epokach, przepisów, recept i teoretycznych rozważań.
Akcentowane są zmiany symboliki piękna, a zwłaszcza jego podkreślania
- od pozytywnego, wręcz afirmatywnego w antyku - jako, że piękno cielesne
miało odzwierciedlać piękno duchowe, aż do utożsamienia piękna z pychą
i próżnością - ale w takiej formie pojawiało się zwykle w tekstach i
to nie wszystkich....
La suite
ELLE Décoration par Maison Martin Margiela
Dekontekstualizacja w miejsce dekonstrukcji.
Palais de Chaillot
Place du Trocadéro, Paris
Wystawa otwarta do 29.10.2009
Cena biletu: 5 - 10 euro
Stary apartament Jacquesa Carlu - wziętego architekta lat 30-tych XX
wieku, twórcy pałacu Chaillot - z inicjatywy magazynu Elle Décoration,
od dwóch lat jest przestrzenią, w której współcześni artyści mogą umieścić
najnowsze osiągnięcia designu. Organizatorzy dają carte blanche na zaaranżowanie
wnętrza według swej nieskrępowanej woli osobistościom ze świata mody.
W 2008 był to Christian Lacroix (w tym samym czasie był m.in. komisarzem
Festiwalu Fotografii w Arles), a w 2009 przyszedł czas na Belga - Martina
Margiela. Przekształcił on powierzchnię 220 metrów kwadratowych wnętrza
oraz 200 metrowego tarasu, skąd rozciąga się niesamowity widok na wieże
Eiffel'a i Sekwanę, po raz kolejny objawiając swą kreatywność. Znany
z tego, że kiedyś rozdzierał, przeszywał stare ubrania - i tu Margiela
zastosował podobny sposób pracy. W przypadku fashion Belg stosował dekonstrukcję
by przy użyciu niezwykle precyzyjnej techniki krawieckiej stworzyć nowe,
niezwykłe propozycje. W Palais Chaillot w miejscu ubiorów pojawiły się
meble, a dekonstrukcję zastąpiła dekonstektualizacja. Produkty IKEA (ich
producent współfinansuje działanie), Margiela wykorzystał bowiem w taki
sposób, że zatraciły swój powszechny i zwyczajny charakter, stając się
składową wnętrza, które należałoby określić czymś w rodzaju Haute interiors
design.
25 września 2009 w Paryżu rozpoczyna się druga edycja
fashion film festiwal: Shaded View on Fashion Film
2009. Pomysłodawczynią festiwalu jest wzięta dziennikarka
(Vogue, Elle) Diane Pernet. Podczas imprezy będzie
można zobaczyć filmy krótkometrażowe ("Dust", "Fiction
Noir", "I am an actress"), reklamy
(H&M Matthew Williamson, Flora by Gucci) i teledyski
("Fixin to thrill"- Dragonette " "Ce
ju" - Yelle", "Shoes" - Tiga)
, w których tematem przewodnim jest moda. W sumie
ponad 50 filmów. 8 października 2009 siedmioosobowe
jury wybierze najlepszy film festiwalu w kategorii:
Communication, Reflection i Music Video. Gościem
specjalnym Shaded View on Fashion Film 2009 jest
projektant Rick Owens. W zeszłym roku festiwal Diane
Pernet zagościł również m.in. w Londynie, Rydze,
Tokio, Rzymie i Arnhem.
Clifford Coffin współprace z Vogue rozpoczął zaraz po II wojnie światowej.
Wykonane przez niego zdjęcia na zlecenie magazynu przepełnione są niepowtarzalnym
eleganckim klimatem tamtych czasów, a fotografowane modelki pozostają zawsze
w centrum uwagi. W 1947 roku Coffin został poproszony o sfotografowanie
inauguracyjnej kolekcji "New Look" Chrystiana Diora. Miał przyjemność
pracować z Barbarą Goalen, Suzy Parker, Elsa Martinelli i Audrey Hepburn
zanim jeszcze stały się ikonami swoich czasów.
"Tylko to bowiem jest modą, co zostało zaakceptowane
przez społeczeństwo"
SZAFA POLSKA 1945- 89, Reżyseria: Katarzyna Kościelak i Joanna
Jaworska
Prawie godzinny film dokumentalny przedstawiający historię mody PRL-u.
Xymena Zaniewska, Barbara Hoff, Tadeusz Rolke i Jerzy Antkowiak wspominają
czasy, w których kreatywność i umiejętność zrobienia czegoś z niczego były
na wagę złota. Pierwsze polskie domy mody (Telimena, Moda Polska), przerabiane
tenisówki, kolorowa amerykańska moda glamour z przemytu i paczek, polska
Coco Chanel, moda na tapir i ortalionowe płaszcze, to tylko niektóre z
przywoływanych wspomnień. Polecamy serdecznie!
FUNDACJA poleca również dwie książki:
"Cywilizacja "Przekroju". Misja obyczajowa w magazynie ilustrowanym" Justyny
Jaworskiej oraz
"
Teksas-land. Moda młodzieżowa PRL" Anny
Pełki.
Pokazy mody ostatnimi czasy przestają już być tylko zwykłymi pokazami,
coraz częściej stają się spektaklami mody, w których koncepcja i wizja
artystyczna projektanta ma zaskakiwać widza. Wielkie domy mody co sezon
prześcigają się w pomysłach: nietypowe miejsca pokazu (Fendi), spektakle
teatralne (John Galliano), efekty specjalne (Alexander McQueen, Hussein
Chalayan). Często można odnieść wrażenie, że forma prezentacji jest ważniejsza
od samej kolekcji. Od dziś w NRW-FORUM DUSSELDORF otwarta jest wystawa
71 najbardziej spektakularnych pokazów mody z ostatnich 30 lat. Odwiedzający,
dzięki przygotowanym instalacjom, będą mogli wczuć się w rolę modelek przechadzających
się po specjalnie skonstruowanych wybiegach lub stać się uczestnikami pokazu
Diora, Galliano, Victora & Rolfa. Partnerami projektu są niemiecka
edycja Vogue'a oraz producent i reżyser pokazów mody- Alex de Betak, który
pracował dla największych marek na świecie. Wystawa potrwa do 01.11.2009.
Pierwszy butik Łukasza Jemioła
w Warszawie na Placu Dąbrowskego
8 już działa, ale oficjalne otwarcie
zaplanowane jest na początek września.
W Space będzie można zakupić najnowszą
kolekcję Design Koncept, ubrania
z linii basic Łukasz Jemioł oraz
zamówić na miarę indywidualne modele.
Kilka zdjęć wnętrza butiku prezentujemy poniżej.
Vienna Fashion Observatory to projekt
Christiana Muhra mający ukazać
życie stolicy Austrii i ludzi w
niej mieszkających. Chrisian zaprosił
do współpracy międzynarodowych
i austriackich blogerów fotografujących
modę uliczną, artystów oraz projektantów.
Przechadzając się ulicami Wiednia
mieli oni za zadanie portretować
ludzi, którzy przyciągnęli ich
uwagę. Podczas piątkowego otwarcia
wystawy w Freiraum/quartier21 w
MQ jeden z uczestników projektu-
Yvan Rodic (facehunter.blogspot.com)
przedstawił krótką historię blogów
poruszających tematykę mody. Wystawa
potrwa do 20.09.2009.
Coco Chanel: "I
will call my collection: Paris
- Moscow".
Inspiracją dla jesiennej kolekcji
2008-2009 Chanel był rosyjski konstruktywizm,
sowiecki folklor i bizantyjska
biżuteria. Sporo inspiracji jak
na jedną kolekcję, ale i jakie
pole do popisu. Płaszcze i kostiumy
inspirowane czarnymi sowieckimi
uniformami, bogato haftowane sukienki,
pozłacane buty na niebezpiecznie
cienkich obcasach i perłowe tiary
w stylu bizantyjskiej cesarzowej
tworzą wrażenie bardzo wystawnego
i chłodnego wizerunku.
Pokaz w Théâtre du Ranelagh w Paryżu otworzył 10 minutowy czarno-biały
film poświęcony Coco i parysko-rosyjskiej śmietance towarzyskiej lat 20.
XX wieku. Był to debiut Karla Lagerfelda w roli reżysera. Osobiście dobierał
aktorów (w roli Coco modelka Edita Vilkeviciute), stroje i makijaż bohaterki.
Projektantowi zależało na autentyczności przedstawianych scen, dlatego
rolę pracowników atelier znanej modystki zagrali prawdziwi pracownicy Domu
Mody Chanel.
Według mnie MuseumsQuartier, to najważniejszy punkt na kulturalnej mapie
Wiednia. Dzielnica Muzealna jest jednym
z największych centrów kultury na świecie. Na powierzchni 60 000 m2 znajduje
się Muzeum Sztuki Współczesnej,
Leopold Muzeum z największymi zbiorami modernistycznej sztuki austriackiej,
Kunsthalle Wien, ZOOM Kindermuseum, Tanzquartier oraz Architekturzentrum.
Mieszczą się tu także galerie, księgarnie, biblioteki, restauracje, kawiarnie
i sklepy. Wszystko oczywiście ściśle powiązane ze sztuką. Cyklicznie odbywają
się koncerty, debaty, spotkania tematyczne, wernisaże. Tutaj mają miejsce
dwa najważniejsze wydarzenia modowe: Modepalast (kwiecień) i Vienna Fashion
Week (wrzesień). Niegdyś w obecnych murach Dzielnicy Muzealnej znajdowały
się stajnie cesarskie. Kompleks zrewitalizowano dopiero w 2001 roku.
W MQ Point i Gegenalltag- fashion.art.gallery znajdującym się na terenie
Dzielnicy można znaleźć ubrania, torby i akcesoria austriackich projektantów.
Kolejna dobra informacja. Absolwentka Akademii Sztuk Pięknych Kasia Staniszewska
wygrała konkurs New Look Design 2009. Tematem przewodnim była klasyka w
modzie i twórczość Fryderyka Chopina. Przygotowana przez Kasię bardzo żywa
kolekcja drapowanych marynarek, spódnic, płaszczy i spodni zdecydowanie
się wyróżniała na tle 30-tu pozostałych. Całość dopełniają nowatorsko skonstruowane
buty. To był trzeci start Kasi w konkursie organizowanym przez Dom Mody
Forget-me-Not. Gratulujemy!
Sonia Delaunay rozpoczyna krótki cykl poświęcony artystom awangardowym,
którzy na początku XX wieku zmienili oblicze ówczesnej mody. Tworząc
pod przewrotnym hasłem "anti-fashion" przeciwstawiali się komercyjnej
modzie, która była wyznacznikiem statusu społecznego, chcąc ją uczynić
dziedziną sztuki.
reformatorka ubioru
Sonia Delaunay - malarka i projektantka tkanin, razem z mężem Robertem
była znana wśród paryskiej awangardy początku XX wieku. Przeciwstawiała
się tradycyjnej modzie projektując symultaniczne sukienki oparte na mocnym
kolorystycznym kontraście. Pierwszą, stworzoną przez siebie "symultaniczną
szatę" założyła w 1913 roku na wieczorne przyjęcie
w Bal Bullier, gdzie spotykała się śmietanka paryskich artystów awangardowych.
Miała na sobie fioletowy kostium, długą zielono - fioletową wstęgę, a
pod żakietem gorset podzielony kolorami brudnego różu, pomarańczu i błękitu.
Strój wzbudził sensację, a jego właścicielka została nazwana reformatorką
ubioru. Za jej przykładem inni artyści zaczęli ubierać
się w równie ekscentryczny sposób. Artystka suknię traktowała jako dzieło
sztuki, jako kompletną kompozycję.
Nie interesowały ją aktualne trendy, chciała odświeżyć modę nie poprzez
innowacyjne cięcia i formy, ale przez wprowadzenie nowych tkanin i szeroką
paletę kolorów. Uważała, że ówczesna moda nie idzie w parze z aktualnymi
tendencjami w sztuce, która stała się konstruktywna i wizualna. Ubiór
kobiecy zamiast odpowiadać na potrzeby życia codziennego był nadal ograniczający
i skomplikowany w swojej konstrukcji.
Gdy myślała o przyszłości mody, widziała centra projektowania zajmujące
się dostosowywaniem tkanin o wysokich walorach estetycznych do zmieniających
się nieustannie warunków życia ludzi. Firmy, które zakupią owe nowoczesne
i udoskonalone tkaniny będą zmniejszać ich koszty poprzez masową produkcję.
Dzięki temu moda ma stać się demokratyczna
i dostępna dla wszystkich.
Sonia swoje ubrania, tkaniny, torebki i akcesoria sprzedawała w sklepie
na moście Aleksandra III w Paryżu. W 1923 roku fabrykant jedwabi zlecił
jej zaprojektowanie tkanin symultanicznych, które potem zostały oddane
do produkcji. Jej kreacje nosiły m.in. aktorki Gloria Swanson i Gabriela
Dorziat.
W 1930 roku tak projektanci wyobrażali sobie modę u progu XXI wieku.
Miło nam zaczynać od takiej informacji. Anna Pitchouguina studentka
drugiego roku Akademii Sztuk Pięknych w Łodzi zakwalifikowała się do
amerykańskiego konkursu ARTS OF FASHION COMPETITION 2009 organizowanego
przez
Arts Of Fashion Foundation w Stanach Zjednoczonych. Gratulujemy!!
(foto.
Anna Pitchouguina. Zdjęcie
z ostatniej sesji, która odbyła
się w Krakowie.)
Urodzona w Rosji. Bardzo pracowita i ambitna. Aktualnie mieszka w Gdyni,
studiuje i pracuje w Łodzi i w Warszawie. Większość rzeczy szyje sama.
Ma już za sobą sporo udanych kolekcji. Sprzedaje swoje ubrania w kilku
sklepach internetowych na całym świecie: www.supermarket.com (New York), www.catwalkgenius.com (Ireland), www.cloudmine.pl, www.decobazaar.pl (Warszawa), www.notjustalabel.com (UK).
Poprzednia kolekcja "Love Stories" skomponowana była z serii
szarych cardiganów, na których wyhaftowane zostały słowa, frazy, historie.
W każdej kolekcji zostawia jakąś część siebie. Ślepo ufa intuicji, ale
zawsze koncentruje się na projektach, które będzie można potem nosić.
Kilka dni przed wylotem Ani do Nowego Jorku, udało mi się z nią porozmawiać.
Jak dowiedziałaś się o konkursie?
Anna Pitchouguina: W zeszłym roku wpadł mi w oko plakat,
był to chyba nawet jakiś zwykły wydruk, nie wiem nawet czy na ASP czy
w Warszawskiej MSKPU, było to wtedy w San Francisco, więc oczywiście
przyciągnęło uwagę! Spróbowałam w zeszłym roku, ale się nie udało. Nie
mam jednak zwyczaju rezygnować. W tegorocznej edycji zostałam zakwalifikowana.
Jakie były pierwsze skojarzenia z tematem podanym przez organizatorów?
AP: Temat konkursu jest zawsze złożony, głęboki. Wydaje
mi się, że mocno zwraca się uwagę na cały background tego projektu, jego
sens. Mi łatwiej odnosić takie tematy do ludzkich przeżyć i emocji związanych
z projektem, aniżeli przez użycie tekstur, materiałów, dlatego poszłam
od razu za pierwszą myślą. Anielskie, piękne, schludne z wierzchu, pogmatwane,
skomplikowane, poszarpane wewnątrz.
Ile projektów stworzyłaś na konkurs?
AP: Organizatorzy dokładnie opisali jak ma wyglądać
każda strona portfolia, które mamy do nich przesłać. Należało zgłosić
trzy projekty. Dwa z nich będą zrealizowane przeze mnie.
Jak będą wyglądać dalsze etapy konkursu?
AP: Konkurs odbędzie się w październiku w Philadelphi,
jest to od razu tak zwane "finale".
Jakieś nadzieje związane z konkursem?
AP: Nadzieje są związane w ogóle z USA. Mam nadzieje,
że kiedyś będąc
w branży i się przedstawiając, ktoś stwierdzi: "O! słyszałem gdzieś
to "nazwisko". Liczę, że moje szczęście mnie nie zawiedzie
i wyniknie z tego jakaś współpraca z korzyściami finansowymi, nie mówię
o tych konkretnych projektach przygotowanych specjalnie na konkurs, ale
o całokształcie - najwyższy czas!
Plany na przyszłość?
AP: Oczywiście takie marzenia jak praca dla Chloe,
Marni czy nawet własny label trzeba odłożyć daleko w przyszłość.
Za rok planuję przeprowadzkę do Londynu na kilka lat, gdzie chcę ukończyć
Master Degree na Central Saint Martins.